Strony

10.3.18

JOYBOX

Cześć Kochani ! 
Dzisiaj chciałabym wam pokazać poprzednią, ale wciąż do kupienia karnawałową edycję Joybox Carnival, który do mnie nie dawno przyszedł. 
Kupicie klikając tutaj
Powiem wam, że od baardzo dawna się czaiłam na te Joyboxy, ale zazwyczaj przegapiałam i były już wykupione :D Takie szczęście. Ale w końcu weszłam, był dostępny więc od razu zamówiłam.

Wygląd przepiękny ! Ja ogólnie bardzo lubię jak coś mi przychodzi w takich ładnych opakowaniach, jestem fanką różnych pudełeczek ozdobnych i tego typu rzeczy, więc i w tym przypadku pudełko mnie urzekło. Zresztą ja jestem zachwycona tymi pudełkami w każdej wersji, w każdej edycji jest inne, ale tak samo cudne ! Później możemy wykorzystać takie pudełko do własnych potrzeb i będzie się ono ładnie prezentowało na półce.  
Cena tego Joyboxa to jedyne 30 zł, a przesyłka jest gratis. 
Po otworzeniu pudełka byłam mile zaskoczona karteczką, w której zespół dziękuje za zakup oraz dołącza 2 dodatkowe produkty. Więc wszystkich produktów jest 8. W dalszej części pokaże co dokładnie znalazło się w środku. 
A więc tak. Pierwszym produktem są plastry z woskiem do depilacji ciała. 
Szczerze ? Ja nigdy nie używałam i nie używam, bardzo ciężko jest mi się przekonać do tej metody, ale jeśli już znalazły się w moich rękach to na pewno wypróbuje. Najwyżej w trakcie tego "procesu" będę się drzeć ;) Zobaczymy, jestem bardzo ciekawa efektu.
Drugim produktem jest chłodzące antycellulitowe serum z Bielendy. Jeszcze nie zdążyłam go użyć, ale jestem baardzo ciekawa tego produktu. Podobno wygładza skórę, zwalcza cellulit oraz rozstępy. Moje ciało po ciąży wiadomo, że potrzebuje dodatkowego nawilżenia, ćwiczeń, ale i takich właśnie produktów jak te. Zobaczymy.
Ten produkt był dodany przez zespół jako dodatkowy. Multifunkcyjny balsam od evree o zapachu poziomki, który ma nawilżać i poprawiać wygląd naszej skóry.  Zdążyłam już go troszkę przetestować i powiem wam, że zapach jest przepiękny ! A co do działań to jestem mile zaskoczona. Na opakowaniu jest napisane :
Jeden balsam - 9 super mocy dla skóry. Możemy go używać do takich części ciała jak : spierzchnięte usta, skórę wokół oczu, zadrapania, zmarszczki mimiczne, suche skórki wokół paznokci, otarcia stóp, podrażnienia po goleniu, przesuszenia na łokciach i kolanach oraz niesforne brwi.  
Ja jak na razie używałam go na usta, okolice nosa, gdzie przy przeziębieniu skóra mi się podrażniła oraz jakieś suche części na twarzy. Smaruje kilka razy dziennie i na prawdę widzę różnice. 
Kolejna jest maseczka również dodatkowo dodana Carbo detox z Bielendy. Tą maseczkę już miała, używałam. Jest okej, więc chętnie użyję jej jeszcze raz.
Mleczko wzmacniające przeciw wypadaniu włosów, bez spłukiwania. Ekstrakt z Bazyli + Jedwab.
To jest cudo ! Moje włosy po ciąży strasznie wypadają i nie mogę dojść z nimi do ładu. Bardzo długo już szukam produktu, które by choć trochę mi pomógł w ogarnięciu ich. To mleczko użyłam już dwa razy po umyciu włosów, przed rozczesaniem spryskuje całe włosy i dobrze rozczesuje i powiem wam, że już po tych 2 razach widzę różnice. Moje włosy zawsze po wieczornym wyjściu, po powrocie do domu są do ponownego prostowania i układania, a po użyciu tego produktu wróciłam do domu i wszystko elegancko. Zero napuszenia, rozczochrania, były gładkie i proste. Byłam mile zaskoczona. Będę go teraz używać cały czas i zobaczymy jak będzie się dalej sprawował. 
Te dwa produkty są mi całkiem obce. Przyznaje się, że nie słyszałam wcześniej o nich i jestem bardzo ciekawa. Jedna to Oczyszczająca maska z glinką ghassoul, a druga to Delikatny peeling enzymatyczny. Jak przetestuje to napisze wam o nich.
I ostatnim produktem jest pomadka z Pierre Rene w kolorze Velvet ( 34 ) Czerwona. Użyłam jej już raz i szczerze na kolejny nie mam ochoty. Pomadka nie jest matowa, a ja raczej bardziej wole matowe to raz, a dwa ze środka ust się szybko starła, a na zewnętrznej stronie ust gdzie pomadka utrzymała się dłużej, po starciu jej usta były lekko zafarbowane. Zrobię do niej drugie podejście, żeby się upewnić. (Z góry mówię, że zdjęcia pomadki dorabiałam wieczorem, dlatego się różnią od pozostałych )
I to wszystko na dziś, ja jestem bardzo zadowolona z tego Joyboxa oraz z produktów, które się znalazły w środku. Zachęcam do zakupienia tej jak i aktualnej edycji Joybox Dzień Kobiet. 
Link do aktualnej edycji Joyboxa -> tutaj 

Buźka !  

8 komentarzy:

  1. Super! :) nawet nie wiedziałam, że takie coś jak JOYbox w ogóle jest :P może kiedyś sobie zamówię! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że dzięki mnie się o tym dowiedziałaś :) Polecam :)

      Usuń
  2. Całkiem fajna zawartość :) kupiłabym go :)

    OdpowiedzUsuń